piątek, 23 listopada 2018

liryczność chwili

Mów do mnie, proszę. Otul mnie ciepłym szeptem słodkich kłamstw, bym więcej nie musiała się martwić o dzień jutrzejszy. Zamknij mnie w sidłach swych ramion i nie puszczaj, póki nie przebudzę się z amoku własnej naiwności, bo budzić się nie chcę. Chcę trwać w chwili obecnej, namacalnej, której dostrzec mogę i nieprzerwanie doświadczać uniesień. Bądź mi wiatrem, którego nigdy nie złapię pomiędzy palce, bo z łatwością ulotnisz się, gdy tylko będę próbowała cię zatrzymać. Ja za to nie będę się dziwić, znając naturę wichru, powrócę w stan codzienności, którego wręcz szczerze nienawidzę.
Błagam, wyrwij mnie ze znużenia. Porwij w miejsce nikomu nieznane, by móc zostawić wszystkich za sobą, chociaż na chwil kilka. I gdyby nawet było to pole pszenicy, a my leżelibyśmy w samym jego środku, zalani ciepłem lipcowego słońca, zasnęłabym przy tobie, wiedząc, że tym razem nie uciekniesz mi tak łatwo.
Zrobię to ja.
Ucieknę przed własnymi obawami, przynależnością, obowiązkami, usidłaniem, deklaracjami. Ucieknę i z tęsknoty okłamię siebie samą, karmiąc nimi innych wokół. Ja, lekarz dusz, któremu duszę wciąż kradną i rozrywają na strzępy nikomu nieprzydatnych kawałków.


Ja, Valentine Bates


III rok na psychologii, lekarz rozdartych serc przyjaciół, częsta modelka na wydziale sztuk pięknych, w wynajmowanym pokoju porozwieszane jej portrety od każdej osoby, która kiedykolwiek próbowała ją narysować, a także sterty papierów na każdej możliwej powierzchni płaskiej, zawierające przemyślenia lub wiersze z chwil wszelkich




ode mnie:
Jesteśmy. Lirycznie.
Na wizerunku nie mam pojęcia kto się znajduje.
Mail kontaktowy: niewypowiadziane@gmail.com

7 komentarzy:

  1. [Ależ ładnie napisane. Czytając kilka pierwszych linijek pomyślałam sobie, o! Shane mógłby ją zatrzymać, ale później sobie jednak pomyślałam, że lol nope. Shane prędzej by zwiał przed deklaracjami niż ona, jestem pewna chociaż na środku odludzie chętnie pewnie by z nią posiedział. Coś mi podpowiada, że możemy tutaj stworzyć całkiem przyjemną, przyjacielską relację o ile tylko z Valentine będziecie miały ochotę :)]

    Shane

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzydko zapomniałam zajrzeć na maila i Ci odpisać, ale to nie przeszkadza mi w zaproponowaniu powiązania. Valentine jak znalazł nadaje się na najlepszą przyjaciółkę Blake'a, więc jeśli nie masz mi za złe mojej dziurawej pamięci, stanowisko jest wciąż do obsadzenia. Bawcie się tu dobrze!

    Blake Harper

    OdpowiedzUsuń
  3. [Zatem w imieniu Greya podnoszę rękawicę i zapraszam do kontaktu @ w celu dogadania szczegółów, o! :D wyborowealoe@gmail.com]

    Shane Grey

    OdpowiedzUsuń
  4. [ Lirycznie, zdecydowanie lirycznie :) Piękny tekst w karcie, całkowicie mnie urzekł. Mam nadzieję, że znajdziecie tu coś dla siebie i uleczycie jak najwięcej złamanych serc. Powodzenia! ]

    Destiny

    OdpowiedzUsuń
  5. [Chciałabym napisać coś więcej niż tylko piękny opis, ale wciąż pozostaję pod wrażeniem i zwyczajnie brakło mi słów, aby opisać swój zachwyt. Podoba mi się taki styl i nieco żałuję, że sama tak nie potrafię pisać :)
    Kończąc wywód, witam serdecznie na blogu (choć z małym opóźnieniem, ale niestety studia czasami nie pozwalają na przyjemności) i życzę długiego i udanego pobytu i wielu wspaniałych wątków :)
    Wpadnij też do mnie, myślę, że Valentine (piękne imię, swoją drogą) mogłaby się w pewien sposób dogadać z Josie. Chociażby jako lekarz jej rozdartego serca :)]

    Jessie Merrick
    Josie Lovely

    OdpowiedzUsuń
  6. [ A ja bardzo chętnie przyjmę propozycje. Jeśli Valentine jest gotowa na sporadyczne zajmowanie się kotem i zapach smażonego oleju w mieszkaniu, to jest bardzo miłe widziana jako współlokatorka Eugena. Sama nie mam zbytnio planów na coś głębszego, ale można pokombinować przy okazji, wszystko zależy kiedy dostanę odzew od innej postaci. Jak wcale, to dostępne jest dla nas więcej kombinowania xx ]

    Eugene

    OdpowiedzUsuń
  7. [Wszystko jest kwestią chęci, resztę zdobędzie się z czasem, a z pomocą samego Sawyera stanie się to jeszcze szybciej :D Dziękuję za powitanie!]

    Cruger

    OdpowiedzUsuń